Publiczne Gimnazjum im. Orła Białego w Oleszycach

  • Zwiększ rozmiar czcionki
  • Domyślny  rozmiar czcionki
  • Zmniejsz rozmiar czcionki

Konkurs poetycki

Drukuj PDF

"Zdradzę wam tajemnicę: nie czytamy
poezji dlatego, że jest ładna. Czytamy ją,
bo należymy do gatunku ludzkiego,
a człowiek ma uczucia. Medycyna, prawo,
finanse czy technika to wspaniałe dziedziny,
ale żyjemy dla poezji, piękna, miłości."

John Keating - "Stowarzyszenie Umarłych Poetów"

Z radością prezentujemy wiersze napisane i przesłane do biblioteki szkolnej przez naszych gimnazjalistów z okazji Międzynarodowego Dnia Dnia Poezji. Zachęcamy do zapoznania się z treścią niezwykłych utworów, które przenoszą nas w świat wyobraźni młodego człowieka.

Uczniom serdecznie gratulujemy wrażliwości estetycznej i umiejętności komponowania żywego przekazu poetyckiego.

 

 

 

 

Jestem bohaterem w tym szarym tłumie
Tłum mnie nie bardzo
Jednak rozumie.
W gonitwie życiowej
Podążam do celu,
Bo tą gonitwę wygrało niewielu.
Ja się nie poddam,
Bo wierzę w siebie.
I dzisiaj jestem jak w siódmym niebie,
A niebo jest piękne o tej porze roku,
Bo ja biorę życie
Z dużego wyskoku.

Katarzyna Wojciechowska kl. III b

 

Narodził się w Wadowicach 18 maja

Witaj Karolu ! Rzekła matka kochana

Kopał w piłkę, w teatrze grał

lecz Bóg Karolowi powołanie dał

Sapieha wyświęcił go na kapłana

aby służył wiernie dla Jezusa Pana

Gdy został biskupem Krakowa

rzekł o Maryjo tyś Polski królowa

Kardynałem mianował go Paweł VI

by dawał światu grzechu odpusty

Zamarł świat cały

gdy wyszedł dym biały

wreszcie nasz rodak na tronie Rzymu siedzi

cieszą się wierni i nasi sąsiedzi

Ale nie wszyscy byli z tego powodu radzi

wynajęli zabójcę i chcieli go zgładzić

Lecz Matka Najświętsza go w swej opiece miała

i swą dłonią kulę kierowała

Przemierzał świat cały i chwalił Boga

szedł niestrudzony choć kręta była jego droga

Alleluja biją dzwony

Papież świętym ogłoszony

 

 

Wiktor Czereczon  kl.II a

Dobrze jest być czasem introwertykiem

 

Dobrze jest być czasem introwertykiem

Za każdym razem wychodzić na ulicę

z otwartymi szeroko oczami

Uważając by niczego nie przeoczyć

Zamykać się w swej bańce

I Powoli toczyć

Wyłączyć się na chwilę

Wszystkie niepotrzebne słowa pozostawić w tyle

I przyglądać się tylko

Jak wszystkie dźwięki milkną