Publiczne Gimnazjum im. Orła Białego w Oleszycach

  • Zwiększ rozmiar czcionki
  • Domyślny  rozmiar czcionki
  • Zmniejsz rozmiar czcionki

"Cejrowski" w habicie!

Drukuj PDF

 

"Cejrowski" w habicie

8 i 10 lutego br. w naszej szkole odbyło się spotkanie z długoletnią misjonarką pełniącą posługę misyjną w Kamerunie  – s. Teresillą (Ireną Osuch), pochodzącą z Oleszyc.

Siostry Michalitki, do których należy s. Teresilla  pracują jako misjonarki  w Kamerunie. Wspomagają i opłacają szkoły i  przedszkola wielu dzieciom, których rodzice bądź opiekunowie są w trudnej  sytuacji materialnej; prowadzą oratoria-sierocińce dla ponad 200 dzieci, troszcząc się o ich wyżywienie, pomoc w odrabianiu lekcji. Ponadto regularnie szczepią dzieci, przeciwdziałają różnym chorobom,  prowadzą grupy dziecięce, młodzieżowe. Prowadzą przychodnie lekarskie z małymi laboratoriami w wioskach (w sumie ok. 120 wiosek).

 

Misjonarka opowiedziała  naszej młodzieży o swojej pracy, przeżyciach, wrażeniach, które jej towarzyszą na co dzień. Opierając się na materiałach przygotowanej prezentacji pokazała życie mieszkańców Betare-Oya, warunki w jakich żyją.  Siostra przybliżyła uczniom codzienność Afrykańczyków, obyczaje, problemy i otaczającą ten kraj piękną  przyrodę. Warto zaznaczyć, iż w Afryce z powodu chorób, głodu umiera 12 milionów dzieci rocznie,  z czego 80% z dala od szpitali. Większość dzieci, traci życie z powodu AIDS lub innych chorób.  Na prezentowanych przez siostrę fotografiach można było zobaczyć jak się ubierają Kameruńczycy, jakie fryzury egzotyczne wykonują dziewczęta, jak mieszkają, czym się zajmują najczęściej, jak żyją i jak się modlą.

Uczestnicy spotkania zobaczyli świat zupełnie inny od naszego. Świat, w którym postęp cywilizacyjny się  zatrzymał, panują choroby i bieda. Są też piękne miejsca, nawet kopalnie złota, ale i wielki niedostatek, wioski pozbawione są prądu, kanalizacji czy wody. Historie jakie przytoczyła siostra Teresilla pokazują, że świat wszędzie nie wygląda tak samo. W końcu czym różnią się mieszkańcy Kamerunu od nas? Życie w skrajnej biedzie, zmagania się ze straszliwymi chorobami, które powodują, że wymierają całe wioski. Misjonarka uświadomiła swoim słuchaczom, że powinni cieszyć się nawet z tego, że mają możliwość edukacji, ponieważ w Kamerunie prawo do nauki mają tylko nieliczne dzieci, a reszta musi wykonywać prace związane z utrzymaniem domu. Siostra  w barwny i obrazowy sposób opowiadała o realiach z jakimi zetknęła się podczas posługi, którą pełni w ramach misji. Praca misjonarek w Kamerunie  nie należy do najłatwiejszych. Kraj leży w środkowej części kontynentu. Siostra  podkreślała, że częste pokonywanie olbrzymich odległości, po wątpliwej jakości drogach w upalnych temperaturach , stanowiło jedno z większych wyzwań podczas jej pracy misyjnej.

Poznanie siostry misjonarki, jej przygody misyjne i prezentacja środowiska, w którym żyje okazały się dobrą lekcją dla młodzieży, która z zaciekawieniem wsłuchiwała się w opowiadane historie. Uczniowie nie kryli emocji i podziwu dla wykonywanej pracy siostry Teresilli.

Na zakończenie młodzież podziękowała za spotkanie oraz wręczyła skromny upominek. Na twarzy siostry Teresilli było widać ogromne wzruszenie i tęsknotę za dziećmi, które na nią czekają w przedszkolu w Kamerunie. Spotkanie na długo pozostanie w naszej pamięci, a posługę siostry młodzież będzie wspierała modlitwą i pamięcią.